anika

dawno mnie tu nie bylo:)) Co sie zmienilo?chyba nic,znowu przezywam z powodu K.,ale chyba tym razem naprawde dam sobie spokoj.Tylko,ze wtedy zostane sama...No tak,zostal jeszcze smarkaty kuzyn mojego bylego chlopaka,calkiem niezly;))Ale wreszcie wakacje,mysle,ze poznam kogos(musze!)

Wreszcie wakacje:)Nie ma nic piekniejszego.Z K.wszystko sobie wyjasnilismy-nie jest dobrze,ale wierze,ze znowu bedzie lepiej:))

K.wlasnie powiedzial mi,ze nic z tego nie bedzie.Kurna,ale jestem zla,idiotka ze mnie narobilam sobie nadziei.Ja chyba tego nie wytrzymam...boli cholernie

Dzięki vanessa za pocieszenie:)Masz rację,latwo powiedzieć...
a bez facetów nie da się zyć.Ja sa jest źle,a jak ich nie ma jest jeszcze gorzej

Nienawidze niedzieli:(Najgorszy dzień w tygodniu.Zamiast odchudzać się pożeram kolejne porcje sodyczy.Jutro czeka mnie rozmowa z K..Mam nadzieję,że wszystko się uloży.Tęsknię za nim:((